Matrix --> Okłamany świat

Tak widzę teraz świat który oczy ma zakryte kłamstwem.
Ludzie nieświadomi podłączeni do systemu który diabeł wykorzystuje do powiększania piekła. Jedyną tabletką na opuszczenie Matrixa jest Jezus. Ratuj się póki masz czas.
---
Jedyny ratunek to iść za Chrystusem
Ratuj swą duszę, bo umrzesz, rozumiesz?
Jezus jest Królem, mówię Ci, uwierz
Kilkadziesiąt lat tu na Ziemi
Nie będziesz się męczyć, gdy zechcesz być święty
Bóg świętym pomaga, a gorzej ma grzesznik
Co nie chce się zmienić choć ciągle ma, kiedy. A co potem?
Potem jest niebo - wieczność na zawsze, forever
A piekło? Piekło istnieje to wieczne cierpienie
A nie chcesz brat wiedzieć czym jest potępienie.
Tau - Święty
Czym jest Matrix?
Matrix to władza, to świat który ma na celu nad nami panować (alkohol, narkotyki, dopalacze, hazard, pożądania, kłamstwo itp.) i zmienić ludzi w bezmyślne istoty po to by oddzielić nas od Boga jednocześnie powiększając piekło. To świat pełen przekleństw i niewiary. Z jednej strony chodzi się do kościołów, a z drugiej strony po kościele idzie się do barów. Hmm... czy nie graniczy to z obłędem.
Zastanów się jakiego Boga matrix Ci przedstawił? Czy wierzysz w Boga "wszechmogącego" który ma władzę i siłę by zmienić twoje życie czy wierzysz w Boga który ma siłę i moc ale jej nie używa.
Bóg jest lekarzem który potrafi nagiąć matrixa. Nie raz słyszałem, że ludzie są leczeni z chorób które z punktu widzenia świata (matrixa) są nie do wyleczenia, jednak Bóg leczy. Odebrać uzależnienie dla niego to nic trudnego. Najważniejsza jest miłość. On obdarza mnie miłością którą czuję. To jest nowe uczucie którego w zamkniętym świecie matrixa nikt nie czuje. Jednak po opuszczeniu przez przyjęcie Jezusa jako swojego Zbawiciela i Pana który panuje nad moim życiem odczuwam nowe uczucia, nowe emocje jak np. ponad naturalny spokój o przyszłość. Wiem, że się nie zawiodę na Nim, bo On sam Jezus panuje nad moim życiem. Wyciągnął mnie z sieci kłamstw jaki daje matrix.
Pan Jezus wszystkim chce przywrócić wzrok, tak abyśmy zobaczyli kim jesteśmy i jak bardzo jesteśmy ważni dla Niego. Jezus chce, abyśmy zobaczyli też nasze błędy (grzechy), które są efektem naszej ślepoty, której się często wypieramy. Jeżeli pozwolimy, aby Jezus przywrócił nam wzrok (to znaczy uwierzymy w Ewangelię), wówczas błędów w naszym życiu będzie coraz mniej.


Komentarze
Prześlij komentarz